Ślepe szczęście

by Joanna Chmielewska | Teens |
ISBN: 8370013686 Global Overview for this book
Registered by Vigonika of -Paris 9e, Ile-de-France France on 2/20/2012
Buy from one of these Booksellers:
Amazon.com | Amazon UK | Amazon CA | Amazon DE | Amazon FR | Amazon IT | Bol.com
This book is in the wild! This Book is Currently in the Wild!
1 journaler for this copy...
Journal Entry 1 by Vigonika from -Paris 9e, Ile-de-France France on Monday, February 20, 2012
PO POLSKU - EN POLONAIS - IN POLISH

--------------------------------



http://www.klubmord.com/Recenzje/chmielewska-joanna-slepe-szczescie.html

Kooptacja Zygmunta

Nie każdy tak jak Tereska i Okrętka ma ślepe szczęście , by prawie za każdym rogiem ulicy/ nie dosłownie/ natykać się na krew w żyłach mrożące wydarzenia. Właśnie , po siedmiu tygodniach włóczęgi wróciły z Mazur. To co przeżyły to ich .Odpoczywają robiąc porządki w ogródku. Lato się kończy. Na to wszystko przychodzi Januszek z informacją, że gdzieś, całkiem niedaleko, tylko sto pięćdziesiąt kilometrów od domu można złowić raki. Wtedy były jeszcze czystsze rzeki i rzeczki. Zapada jedyna możliwa decyzja, jadą. Zostaje dokooptowany do grupy Zygmunt , brat Okrętki.
Nigdy w życiu nie spotkałam się z metodą łowienia raków na żaby, ale wierzę w nią , tak jak i w inne opisane przez panią Joannę Chmielewską rzeczy. Same zdarzenia, fikcyjne , są podbudowane solidną wiedzą, czy to z dziedziny historii, tak jak w „Ślepym szczęściu” czy też z dziedziny fizyki , jak w „Duchu”.
Wydanie” Ślepego szczęścia” , które ja posiadam składa się z trzech części. Można je traktować jako całość lub też jako osobne opowiadania , które łączy logiczny ciąg zdarzeń .
Ja tak tę książkę traktuję, zwłaszcza, że posiadam także osobno wydanego” Ducha „w formacie a4 , jako opowiadanie.
Są to trzy opowiadania : „Ślepe szczęście” , „Przeprowadzka” i „Duch” .Zawsze gdy czytam książki pani Joanny Chmielewskiej napisane, niejednokrotnie kilkadziesiąt lat temu ogarnia mnie pewna tęsknota za zwyczajnym życiem. Prostym, nie prostackim, gdzie raki jeszcze pływały w rzekach , a czwórka młodych ludzi bezpiecznie mogła udać się w bliżej im nieznanym kierunku i po znakach orientacyjnych typu : wielkie stogi siana i żółte pole, których już nie było, był za to słup telegraficzny i mostek i bagienko , las i oczywiście rzeczka a w rzeczce raki. Sama natura w czystej formie zachęcająca do aktywnego wypoczynku.
W czasie łapania raków niejedno zdarzyć się może i się zdarza. Sensacje historyczne, nadzwyczajne odkrycia, łapanie przestępców. Satysfakcja gwarantowana.
A czym może nas zaskoczyć coś tak prozaicznego jak przeprowadzka? Wszystko dzieje się w czasie gdy stare nie nadające się do zamieszkania budynki są wyburzane, lokatorzy tychże budynków przeprowadzają się na nowe miejsca zamieszkania. Wszystko zaplanowane i zorganizowane tak jak trzeba. Nie powinno się nic takiego zdarzyć
.A jednak…. Choroba i operacja , poród przedterminowy, wyjazd służbowy i przeprowadzka babci Okrętki załatwiają sprawę. Wszystko normalne zdarzenia skumulowane w czasie i oczywiście złoczyńcy w tle. Z kolei szczęśliwie zakończona przeprowadzka prowadzi do Gnatów , które wypadły ojcu Tereski z harmonogramu i generują jakieś bliżej nie znane nieszczęśliwe wydarzenia. Efekt końcowy tych zdarzeń jest znany i wygląda tak , że kto w Gnatach nocuje ten łamie rękę, nogę, lub zjawia się na posterunku milicji bosy, niedoubierany, a zima i mróz ,trzeźwy i bredzi coś o duchu. Takie zdarzenia trzeba wziąć pod lupę i sprawdzić czy tylko straszy , czy też , na przykład szpiedzy prowadzą akcje specjalne lub może czegoś szukają. Po różnych perypetiach i spotkaniach z duchem twarzą w twarz prawda wychodzi na jaw a ja uświadamiam sobie jak ważna jest wiedza , nawet podstawowa wyniesiona z lekcji fizyki.
Opowiadania czyta się jednym tchem . Wciągająca, pomysłowa akcja , barwne postaci / chociażby grupa archeologów i docent Wiśniewski, który wygrał sześć butelek koniaku, dużych! : „ …Upije się pan …- wyrwało się Okrętce z troską. – Nie wypije wszystkiego sam – zapewnił stanowczo łysy. – Nie- przyświadczył docent smętnie . – Są tu szakale, które wezmą udział w uczcie. „Wygrać sześć dużych butelek koniaku w tamtych czasach to nie byle co i wcale nie dziwię się szakalom że chciały uczestniczyć w świętowaniu archeologicznego odkrycia. Najbardziej smuci to , że matura tuż, tuż , Okrętka i Tereska oczywiście ją zdadzą, pójdą na studia , wyjdą za maż za mężczyzn budzących błysk w oku każdej kobiety i nic już nie będzie takie samo. Tak to w życiu bywa. Wielbiciele książek pani Joanny Chmielewskiej wiedzą co dobre a tam gdzie pojawiają się Tereska i Okrętka samo najlepsze. Ci którzy nie czytali niech sięgną właśnie po „Zwyczajne życie,” „Większy kawałek świata” czy też po „Ślepe szczęście”, które to sformułowanie powtarza się w każdym z trzech opowiadań bo wszak nie każdy ma takie ślepe szczęście jak Tereska i Okrętka.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Joanna_Chmielewska

Joanna Chmielewska, właśc. Irena Barbara Kühn z domu Becker (ur. 2 kwietnia 1932 w Warszawie) – autorka powieści sensacyjnych, kryminalnych, komedii obyczajowych, a także książek dla dzieci i młodzieży.
Najwcześniejsze dzieciństwo pisarka spędziła w Grójcu i Warszawie. Jako dziecko wiele czytała i już w bardzo młodym wieku marzyła o napisaniu powieści. Najpierw uczyła się w szkole powszechnej. W 1943 roku została oddana do internatu u sióstr zmartwychwstanek na warszawskim Żoliborzu. Następnie uczęszczała do gimnazjum, a później wraz rodzicami wyprowadziła się na jakiś czas do Bytomia, skąd potem powróciła do Grójca. Okazało się, że jest w jednej klasie ze swoją dawną koleżanką, Janką (późniejszą absolwentki historii na Uniwersytecie Warszawskim), z którą teraz mogła się zaprzyjaźnić, a która stała się pierwowzorem postaci kilku powieści Chmielewskiej, podobnie jak członkowie rodziny pisarki. Również jedna z nauczycielek została później opisana w jednym z utworów – Zwyczajnym życiu.
Rodzina Chmielewskiej pragnęła, żeby przyszła pisarka została lekarzem, jednak jeszcze w liceum młodą Chmielewską zaczęła interesować architektura i ją właśnie wybrała później jako kierunek studiów. W czasach szkoły średniej poznała swojego przyszłego męża, Stanisława Kühna. Wcześnie zaszła w ciążę i wzięła ślub. Studia zaczęła już jako mężatka, a wkrótce (w 1951 roku) urodziła pierwszego syna.
Ukończyła studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej, uzyskując tytuł inżyniera architekta. Pracowała m.in. w Samodzielnej Pracowni Architektoniczno-Budowlanej "Blok", w Energoprojekcie, w Biurze Projektów "Stolica". Brała udział w budowie Domu Chłopa. Tematyka związana z pracą z tego okresu pojawiała się później w jej powieściach.
Debiutowała w 1958 na łamach czasopisma "Kultura i Życie" jako prozaik. Przez pewien czas pisała w "Kulturze i Sztuce" na tematy związane z architekturą wnętrz[. W 1964 miał miejsce debiut książkowy – wydała sensacyjną powieść Klin. Od 1970 r. zajmuje się wyłącznie twórczością literacką. Łączny nakład jej powieści w Polsce przekroczył 6 mln egzemplarzy, a w Rosji – gdzie uważana jest za najpoczytniejszą pisarkę zagraniczną – 8 mln. Jej książki tłumaczono na języki obce 107 razy.
Jest rozwódką, ma dwóch synów: Jerzego (ur. 1951) i Stanisława Roberta (ur. 1956, używa głównie imienia Robert).

Journal Entry 2 by Vigonika at CE - Madou Building in Bruxelles / Brussel, Bruxelles / Brussel Belgium on Wednesday, February 22, 2012

Released 12 yrs ago (2/21/2012 UTC) at CE - Madou Building in Bruxelles / Brussel, Bruxelles / Brussel Belgium

WILD RELEASE NOTES:

Zostawiłam na stole z książkami koło wind na parterze.

Are you sure you want to delete this item? It cannot be undone.